Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Parasol na chłodny wieczór

2021-04-27
Parasol na chłodny wieczór

Parasol na chłodny wieczór

Parasole grzewcze to rozwiązania najczęściej spotykane w ogródkach restauracyjnych, hotelowych tarasach oraz namiotach eventowych. Nie jest to jednak luksusowy towar na wyłączność podmiotów gospodarczych, a powszechnie dostępne urządzenie, które możemy zakupić za niewygórowane pieniądze i spędzać wygodnie czas przy domu, nawet w chłodniejsze wieczory.

Polski producent promienników tarasowych – firma Lehmann – posiada w swojej ofercie urządzenia skrojone na różne preferencje użytkowników. Poniżej przeglądamy i oceniamy rozwiązania.

Dla praktycznych

Lehmann THG to parasol o prostej konstrukcji, z położoną u góry czaszą grzewczą i zamkniętą kapeluszem. Choć we wskazanym modelu nie uświadczymy efektów płomieni, rozwiązanie doskonale spełnia swoją funkcję emitując wokół siebie ciepło. Z pomocą pokrętła możemy też łatwo dostosować moc grzewczą do panujących na zewnątrz warunków, zmniejszając również zużycie gazu.

Poza brakiem rury dla widoku płomienia, design parasola wypada elegancko i bez problemu wpasowuje się w wystrój każdego tarasu czy ogrodu. To doskonała propozycja dla osób, poszukujących rozwiązania stricte grzewczego, a przy tym dostępnego za rozsądne pieniądze.

Dla estetów

Tarasowe promienniki znane z ogródków restauracyjnych roztaczają wokół siebie magiczną aurę za sprawą tańczącego we wnętrzu rury płomienia. To właśnie połączenie bijącego ciepła oraz emitowanej barwy światła sprawia, że każdy posiłek smakuje jeszcze lepiej. Modele Flame Heater oraz Farao pozwalają przenieść wyjątkowy klimat na własne podwórko.

Zacznijmy od konstrukcji pierwszego z wymienionych parasoli. Flame Heater pod względem budowy zbliżony jest do modelu THG. Główna zmiana w konstrukcji dotknęła przesunięcia na dół promiennika oraz dodania na środku szklanej rury, w której widoczny jest płomień. Przy ustawionym na pozycję max. pokrętle język ognia, który doskonale prezentuje się po zapadnięciu zmroku, a którego światło podkreśla klimat kolacji.

Model Farao również opiera się o widowiskową prezentację tańczącego wewnątrz szklanej rury płomienia, ale posiada inną niż Flame Heater, bardziej smukłą bryłę. Choć to kwestia gustu, stożkowy kształt prezentuje się nowocześniej, a srebrno-szara kolorystyka nadaje bardziej prestiżowego charakteru. Do budowy wykorzystano stal nierdzewną, malowaną proszkowo celem eliminacji refleksów świetlnych w świetle słonecznym. Dla utrzymania wyższej estetyki, piezozapalacz wraz z pokrętłem regulacji mocy ukryto w skrzyni na butlę z gazem, za co producentowi należy się pochwała.

Pod względem funkcjonalności oba modele również pracują w zakresie mocy 5-13 kW, oferując tym samym ten sam promień grzewczy i obszar działania.

Słowo dla niezdecydowanych

Seria parasoli grzewczych Lehmann na tle konkurencyjnych rozwiązań wypada bardzo dobrze. Za przystępną cenę otrzymujemy produkty solidnie wykonane, doskonale spełniające swoje funkcje – tak praktyczne, jak i estetyczne. Każdy z promienników został też odpowiednio zabezpieczony, by ograniczyć ryzyko wystąpienia pożaru.

Przed zakupem warto jednak dobrze zmierzyć docelową dla postawienia parasola przestrzeń – zalecany odstęp od ścian wynosi 75 cm, z kolei od sufitu 0,5 m. Dla bezpieczeństwa warto wskazane parametry nieco podnieść, by elementy konstrukcyjne lub elewacja nie zbierały śladów użytkowania lub zniekształceń od temperatury.

pixel